O sakramentach cz. 10

W KKK czytamy: „Przez sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego człowiek otrzymuje nowe życie w Chrystusie. Przechowujemy jednak to życie w naczyniach glinianych (2 Kor 4, 7). Obecnie jest ono jeszcze ukryte z Chrystusem w Bogu (Kol 3, 3). Jesteśmy jeszcze w naszym przybytku doczesnego zamieszkania (2 Kor 5, 1), poddani cierpieniu, chorobie i śmierci. To nowe życie dziecka Bożego może ulec osłabieniu, a nawet można je utracić przez grzech. Nasz Pan Jezus Chrystus, lekarz naszych dusz i ciał, który odpuścił grzechy paralitykowi i przywrócił mu zdrowie ciała , chciał, by Kościół mocą Ducha Świętego kontynuował Jego dzieło uzdrawiania i zbawiania, które obejmuje także jego członki. Jest to celem dwóch sakramentów uzdrowienia: sakramentu pokuty i namaszczenia chorych” (1420n).

Pokuta – uzdrowienie duszy

Autorzy Katechizmu przypominają: „Święty Ambroży mówi o dwóch rodzajach nawrócenia w Kościele: Kościół ma wodę i łzy: wodę chrztu i łzy pokuty” (KKK 1429). Słowa te przywołane są w kontekście wydarzeń z życia św. Piotra. Zwróćmy na jego przykładzie uwagę na dynamikę nawrócenia.  Piotr pod Cezareą wyznaje w imieniu Dwunastu, że Jezus jest Synem Bożym. Przywołuje to na myśl tzw. pierwsze nawrócenie, a zatem wybór Jezusa (chrzest). Ale w życiu św. Piotra, Księcia Apostołów, potrzebne było także nawrócenie przez łzy, gdy wyrażał skruchę za potrójne wyparcie się Jezusa.

Warto zwrócić uwagę, że pokuta w chrześcijaństwie ma bardzo rozległe znaczenie. Myślimy zwykle o czynach pokutnych, jednak najpierw powinniśmy ją kojarzyć ze skruchą serca, z pokutą wewnętrzną, która jest uznaniem niegodziwości takich lub innych swoich czynów i postaw. W Katechizmie czytamy: „Pokuta wewnętrzna zawiera równocześnie pragnienie i postanowienie zmiany życia oraz nadzieję na miłosierdzie Boże i ufność w pomoc Jego łaski. Temu nawróceniu serca towarzyszy zbawienny ból i smutek, który Ojcowie Kościoła nazywali smutkiem duszy (animi cruciatus) i skruchą serca (compunctio cordis)” (KKK 1431). Ta pokuta wewnętrzna ma swoje zewnętrzne przejawy: post, modlitwę, jałmużnę, ale także inne, które wymienimy tu za autorami Katechizmu: wysiłki podejmowane w celu pojednania się z bliźnim, łzy pokuty, troskę o zbawienie bliźniego, wstawiennictwo świętych i praktykowanie miłości, która zakrywa wiele grzechów, czyny pojednania, troskę o ubogich, praktykowanie i obronę sprawiedliwości i prawa, wyznanie win braciom, upomnienie braterskie, rewizję życia, rachunek sumienia, kierownictwo duchowe, przyjmowanie cierpień, znoszenie prześladowania dla sprawiedliwości, podejmowanie swojego krzyża i pójście za Jezusem, Eucharystię, czytanie Pisma świętego, Liturgię Godzin, modlitwę "Ojcze nasz", każdy szczery akt kultu lub pobożności, który ożywia w nas ducha nawrócenia i pokuty oraz przyczynia się do przebaczenia grzechów, wreszcie okresy i dni pokuty w ciągu roku liturgicznego (Okres Wielkiego Postu, każdy piątek jako wspomnienie śmierci Pana) i praktyki z nimi związane (por. KKK 1434-1439).

Sakramentalna pokuta

Wśród tych różnorakich sposobów uzewnętrzniania pokuty, szczególne miejsce przynależy pokucie sakramentalnej. Ta forma jest bowiem właściwa chrześcijaństwu i jego zdrowej, niezmąconej i nierozcieńczonej – o ile tak można powiedzieć – Tradycji. Jezus Chrystus, Syn Boży, który odpuszczał grzechy, przekazał tę swoją boską władzę Piotrowi i Kolegium Apostołów. Partycypują w niej także prezbiterzy (por. KKK 1441-1445, 1448, 1461). Warto w tym miejscu przypomnieć podsumowanie historii formy tego sakramentu podane w Katechizmie. Czytamy w nim: „W ciągu wieków w sposób zasadniczy zmieniła się konkretna forma, w jakiej Kościół wykonywał tę władzę otrzymaną od swego Pana. W pierwszych wiekach pojednanie chrześcijan, którzy popełnili po chrzcie szczególnie ciężkie grzechy (na przykład bałwochwalstwo, zabójstwo czy cudzołóstwo), było związane z bardzo surową dyscypliną, wymagającą od penitentów odbycia publicznej pokuty za grzechy, często trwającej przez długie lata, zanim otrzymali dar pojednania. Do tego stanu pokutników (który obejmował jedynie popełniających pewne ciężkie grzechy) można było zostać dopuszczonym bardzo rzadko, a w niektórych regionach tylko raz w życiu. W VII wieku, pod wpływem tradycji monastycznej Wschodu, misjonarze irlandzcy przynieśli do Europy kontynentalnej "prywatną" praktykę pokuty, która nie wymagała publicznego ani długotrwałego pełnienia dzieł pokutnych przed uzyskaniem pojednania z Kościołem. Od tego czasu sakrament urzeczywistnia się w sposób bardziej dyskretny między penitentem a kapłanem. Nowa praktyka przewidywała możliwość powtarzania sakramentu pokuty i otwierała w ten sposób drogę do regularnego przystępowania do tego sakramentu. Umożliwiała - w tej samej celebracji sakramentalnej otrzymanie przebaczenia grzechów ciężkich i powszednich. Jest to zasadnicza forma pokuty, którą Kościół praktykuje do dzisiaj” (KKK 1447).

Myśląc o sakramencie pokuty nie należy skupiać się tylko na spowiedzi. Należy pamiętać bowiem o wszystkich niezbędnych aktach penitenta. Katechizm wymienia trzy: żal za grzechy, wyznanie grzechów, zadośćuczynienie. Wiemy także, o dwóch innych warunkach dobrej spowiedzi: rachunku sumienia i mocnym postanowieniu poprawy. Wydaje się, iż są one zawarte inplicite w trzech wymienionych najpierw.

Żal za grzechy to według ojców Soboru Trydenckiego: „ból duszy i znienawidzenie popełnionego grzechu z postanowieniem niegrzeszenia w przyszłości” (za: KKK 1451). Żal może pochodzić z miłości do Boga (doskonały) lub z lęku przed karą, z rozważania brzydoty grzechu (żal niedoskonały) (por. KKK 1452n). Katechizm uczy, że żal niedoskonały nie przynosi przebaczenia grzechów ciężkich, jednak może być przygotowaniem do spowiedzi i jest także darem Bożym (por. KKK 1453). Natomiast żal doskonały: „odpuszcza grzechy powszednie. Przynosi on także przebaczenie grzechów śmiertelnych, jeśli zawiera mocne postanowienie przystąpienia do spowiedzi sakramentalnej, gdy tylko będzie to możliwe” (KKK 1452, por. 1457).

Wyznanie grzechów (spowiedź), czyli w sensie ścisłym spowiedź stanowi istotną część sakramentalnej pokuty (por. KKK 1456). Spowiedź ma być szczera. Ma być wyznaniem grzechów ciężkich (por. KKK 1456n), które zwraca uwagę na ich rodzaj i częstotliwość. Jakkolwiek spowiedź z grzechów lekkich nie jest ściśle konieczna, to jest gorąco zalecana przez Kościół (por. KKK 1458).

Zadośćuczynienie – to lekarstwo na skutki odpuszczonego grzechu. To naprawienie zła, szkody jaką wyrządził grzech. Jest nim działanie zmierzające do uczynienia sprawiedliwości w miejscu gdzie przez grzech pojawiła się niesprawiedliwość. Jest nim także czyn pokutny zlecony penitentowi przez spowiednika.